Telegram: Historia, twórcy i wielkie pieniądze

Telegram to jedna z najpopularniejszych aplikacji do komunikacji na świecie, znana z zaawansowanych funkcji szyfrowania, które zapewniają użytkownikom wysoki poziom prywatności. Od momentu powstania w 2013 roku, Telegram przyciągnął setki milionów użytkowników na całym świecie, oferując nie tylko standardowe wiadomości tekstowe, ale również możliwość prowadzenia rozmów głosowych, wideorozmów, tworzenia kanałów oraz grup dyskusyjnych o niemal nieograniczonej liczbie członków.

Aplikacja została stworzona przez braci Pavla i Nikolai Durovów, którzy już wcześniej zasłynęli jako twórcy rosyjskiej sieci społecznościowej VKontakte (VK). Telegram zyskał reputację dzięki swojemu stanowisku w sprawie wolności słowa i ochrony prywatności, stając się narzędziem komunikacji dla aktywistów, dziennikarzy, przedsiębiorców oraz wszystkich, którzy cenią sobie prywatność w cyfrowym świecie.

W niniejszym artykule przyjrzymy się historii Telegrama, sylwetkom jego twórców oraz analizie finansowania i modelu biznesowego aplikacji. Zbadamy, w jaki sposób Telegram zarządza swoimi operacjami, jak finansuje swoje działania i jakie wyzwania mogą czekać tę platformę w przyszłości.

Czytaj dalej Telegram: Historia, twórcy i wielkie pieniądze

Freedom – konto oszczędnościowe i lokaty

Freedom Finance, za pośrednictwem swojej platformy inwestycyjnej Freedom24.com, oferuje inwestorom unikalne możliwości oszczędzania i inwestowania, które wyróżniają się na tle tradycyjnych produktów bankowych. W tym artykule przyjrzymy się bliżej ofercie kont oszczędnościowych i lokat oferowanych przez Freedom Finance, a także ogólnym możliwościom inwestycyjnym dostępnym na platformie.

Czytaj dalej Freedom – konto oszczędnościowe i lokaty

Opinia o Limedot

Jako zapalony inwestor w zakresie pożyczek peer-to-peer (P2P) stale poszukuję nowych platform w celu dywersyfikacji mojego portfela inwestycyjnego. Niedawno włączyłem Limedot do mojej strategii inwestycyjnej. W tej kompleksowej recenzji podzielę się spostrzeżeniami na temat Limedot, analizując jego mocne i słabe strony, proces inwestycyjny i czego możesz się spodziewać jako inwestor.

Co to jest Limedot?

Limedot, podobnie jak inne platformy pożyczkowe P2P, ułatwia inwestowanie w pożyczki, umożliwiając inwestorom zarabianie odsetek w miarę upływu czasu, łącząc siły z innymi inwestorami. Uruchomiona w 2022 r. spółka Limedot działa poza Irlandią i oferuje konkurencyjne stopy procentowe do 15%. W tej recenzji zagłębię się w jego funkcje bezpieczeństwa, oferowane zwroty i ogólne wrażenia z inwestycj

Czytaj dalej Opinia o Limedot

Jakie błędy popełniają kobiety w zarządzaniu swoimi finansami?

Z danych GUS (z 2017 r.) wynika, że kobiety zarabiają o około 18% mniej niż mężczyźni. Jednak równocześnie, jak wynika z moich spostrzeżeń, w około 70% małżeństw to kobiety zajmują się finansami rodziny. Jestem za tym by walczyć o zrównanie wynagrodzeń, ale dopóki to nie nastąpi, pokażę wam jak najlepiej zarządzać finansami. Ponieważ większość Polaków żyje od pierwszego do pierwszego, nawet nie chce się im przyjrzeć swoim finansom. To błąd. Może gdyby to zrobili, nie musieli by zaciskać pasa.

Czytaj dalej Jakie błędy popełniają kobiety w zarządzaniu swoimi finansami?

Zarobki na blogu

Moje przykładowe zarobki na blogu po 3 latach dosyć intensywnego blogowania.

Miesięczne zarobki na blogu

Mój blog całkiem dobrze sobie poradził w ostatnim miesiącu:

Google Adsense – 50, €  czyli ok.200 zł – podobnie jak w pozostałych miesiącach

Sprzedaż linków na blogu – 460 zł – podobnie, co w poprzednich miesiącach. Zarobki wahają się -+ 20%.

Bezpośrednia sprzedaż reklamy: 200 zł – tyle, co w zeszłym miesiącu

Suma: 860 zł. Zarobki utrzymują sie na stałym poziomie.

A jak u Ciebie? Jak Twoje zarobki z bloga?

Ile można zarobić na blogu?

Technicznie rzecz biorąc, nie ma ograniczenia na to, ile pieniędzy może zarobić pojedynczy blog. Niektórzy ludzie przynoszą tysiące dolarów miesięcznie, ale to są spadki. Każdy chce dostać się na to stanowisko, ale prawie nikt nie ma czasu ani nie dąży do wykonania niezbędnej pracy.

Nie chodzi tylko o czysty piasek. Zanim zacząłem pracę nad marketingiem afiliacyjnym, przeszłam kilkadziesiąt studiów przypadku. W większości przypadków dwa widoczne czynniki korelują bezpośrednio z zarobkami, a są to ilość treści w witrynie i jej wiek.

Ogólnie rzecz biorąc, blog zawierający 100 000 słów artykułów przyniesie większy ruch niż jeden z dziesiętnym z tego. W większości przypadków ludzie, którzy osiągają tak daleko, mają możliwość zarobienia przyzwoitych dochodów, w zależności od tego, w jaki sposób zarabiają na swoich stronach internetowych. Oto niektóre z najpopularniejszych metod:

  • Marketing afiliacyjny.
    Promowanie usług wewnętrznych.
    Reklama.
    Sponsorowana treść.

Moim zdaniem, dwoma najlepszymi sposobami zarabiania na blogach są obecnie marketing partnerski i usługi wewnętrzne. Wiele osób korzysta z blokowania reklam i jako ktoś, kto zbudował wiele witryn, nie mogę znieść reklam. Z drugiej strony, sponsorowane treści mają pewien przyzwoity potencjał, ale nie jest to niezawodny sposób na zarabianie pieniędzy. Dodatkowo umieszczasz reputację swojego bloga na linii, jeśli pozwolisz każdemu zapłacić w zamian za opublikowanie jego treści.

Rzućmy okiem na kilka przykładów z prawdziwych studiów przypadków – ile pieniędzy zarabiają blogi średnio (z naciskiem na marketing partnerski).

Scenariusz najgorszego przypadku blogowania: 0-100 zł

Dodatkowe sto złoty miesięcznie to nic.

Na przykład początkowy blog zawierający około 10 000 słów może w ciągu pierwszych kilku miesięcy potencjalnie zarobić kilka zł. Jeśli będziesz publikować treści, powinieneś zbliżyć się do znaku 100 zł $ w mniej niż pół roku. To dużo czasu zainwestowane za niewielką nagrodę, ale z mojego doświadczenia wynika, że ​​ruch i konwersje mają tendencję do wzrostu wykładniczego po przekroczeniu 50 000 słów.

Oczywiście, aby to zadziałało, musisz ostrożnie wybrać słowa kluczowe i zoptymalizować bloga. Jeśli nadal piszesz regularnie po upływie półrocza, a nadal nie możesz wyjść z tego zakresu zarobków, być może wybrałeś niewłaściwą niszę. W tym momencie zalecam zmniejszenie strat.

Scenariusz bloga przypadku: 100-500 zł

Jeśli masz bloga, który zarabia około 500 zł miesięcznie, jesteś praktycznie już odstający. Bardzo niewiele osób dociera do tego punktu, a jeśli to zrobisz, możesz zacząć ponownie inwestować przyzwoitą gotówkę w swoim blogu, zlecać na zewnątrz treści i zmniejszać obciążenie pracą. Jest jednak „przeciętny” w tym sensie, że odnoszący sukcesy blogerzy mają tendencję do pozostawania w tym zakresie dochodów na jednego bloga.

Zgodnie z kilkoma studiami przypadku, od 50 000 do 100 000 słów treści często wystarcza, aby uzyskać dostęp do tego zakresu zarobków. Biorąc to pod uwagę, większość blogów nie trafia w ten kamień milowy, dopóki nie minie kilka miesięcy, nawet jeśli piszesz dzień jak szaleniec.

Moja opinia o lokatach Mintos po 8 miesiącach

14 grudnia upłynęło 8 miesięcy od czasu, gdy aktywnie zaczęłam inwestować na rynku Mintos.com, a właściwe to mój chłopak więc pozwoliłam mu opisać to na moim blogu w tym artkule. Jeśli znasz trochę temat to oczywiście nie jest to zwykła lokata bankowa ale inwestycja bez gwarancji Bankowego funduszu Gwarancyjnego. Jednak ma ona cechy podobne do lokaty bo z góry wiadomo ile można zarobić – znane jest oprocentowanie i okres lokaty.

W dzisiejszym artykule podzielę się kilkoma kluczowymi wnioskami na temat tego, ile można zarobić tutaj, przy niewielkich nakładach finansowych. Krótko mówiąc – moje zarobki są tu bardzo skromne, a w w tym roku ustaliłem rekord spłaty odsetek osobistych na 31 EUR. W zależności od strategii inwestycyjnej – od małych do wielkich zysków. Wydaje mi się, że jest to przyzwoity początek, a pod koniec roku zamierzam podwoić miesięczne spłaty odsetek. Czytaj dalej Moja opinia o lokatach Mintos po 8 miesiącach

Zarób 300 zł za to, że płacisz kartą bez kruczków

Jakiś czas temu pisałam o możliwości zarabiania na promocjach bankowych.  pamiętam jak byłam sceptyczna w stosunku do zarabiania w ten sposób ale po paru promocje z których korzystałam,  naprawdę przekonałam się do tego sposobu zarabiania.  na przykład za to że Założyłem konto firmowe w mBanku co miesiąc dostaje 50 zł.  Promocja nie jest już dostępna ale jest dostępna nowa super promocja dla każdego.

Bank BGŻ BNP Paribas stworzył zupełnie darmowe konto osobiste zupełnie darmowa kartą płatniczą.  do tego płaci 300 zł rocznie za płatności  bezgotówkowe.

Płacić kartą można wysłać za wszystko za paliwo, za jedzenie, ubrania, wycieczkę – wszystko, wszystko, wszystko.

Jak otrzymać 300 zł od banku BGŻ BNP Paribas ?

wystarczy założyć bezwarunkowo darmowe konto z kartą i dokonywać płatności za zakupy.  Bank zwraca 2% od każdego zakupu.  Jedynym ograniczeniem jest to, że  bank zwraca maksymalnie 25 zł miesięcznie i 300 zł przez pierwsze 12 miesięcy. niewygórowana warunki prawda?

Zamieszczam także fragmenty opinii Rekina Finansów na temat konta optymalnego b g ż BNP Paribas.

Na takie konto czekaliśmy od dwóch lat! Najlepsze konto osobiste 2017 – tak można określić nowe konto BGŻ BNP Paribas pod nazwą „Optymalne”. Czemu tak pieje z zachwytu nad tym kontem? Z paru powodów, które i na Tobie zrobią wrażenie. K

Konto Optymalne BGŻ BNP Paribas:

jest bezwarunkowo darmowe karta płatnicza

jest bezwarunkowo darmowa bank daje pieniądze za darmo, a konkretnie za każdą płatności bezgotówkową w wysokości 2% ceny zakupu (max 25 zł/mies i 300 zł rocznie) z ponad 3000 bankomatów można korzystać za darmo

To jednak nie koniec przyjemności bo przecież bank BGŻ BNP Paribas…

Więcej w artykule: Konto Optymalne BGŻ to najlepszy ROR 2017?!

Zarabianie na promocjach bankowych

Zarabianie na promocjach bankowych stało się w ostatnich latach bardzo popularnym sposobem na zwiększenie dochodów gospodarstw domowych.

Nie są to małe kwoty ponieważ miesięcznie można zarobić Tym sposobem około 300 zł. Oczywiście promocjach bywają krótki ale tutaj z pomocą przychodzą blogerzy. Oczywiście możesz zadać pytanie także Gdzie znaleźć takie promocje bankowe z których Warto skorzystać. Na blogu rekin finansów możesz znaleźć artykuł z listą bieżących promocji bankowych. Z tej listy ja sama korzystam po prostu pełna informacja jest podana bardzo zwięźle i w jednym miejscu.

No dobrze to na czym można konkretnie zarobić?

Jak można zarabiać na banku?

Sposobów jest bardzo wiele bardzo często banki oferują bonusy pieniężne czyli żywą gotówkę to bardzo podoba się klientom banków. Na przykład można dostać 200 zł za przeniesienie konta w Credit Agricole. Można otrzymać 100 zł za założenie konta osobistego w mbank. Oczywiście te promocje na chwilę którą to czytasz pewnie nie będą jużo nieaktualne ale miejsce gdzie możesz znaleźć te trwające e już wspominałam.

Inny rodzaj promocji bankowych to vouchery. Na przykład za wykonanie płatności kartą kredytową otrzymuje się 400 zł w postaci bonu na zakupy w wielkim sklepie internetowym z elektroniką. Naturalnie Najpierw trzeba zamówić kartę kredytową, które może wiązać się z kimś opłatami ale finalnie i tak to bardzo się opłaca.

Dlaczego promocje bankowe są tak popularne?

Myślę że jedną z odpowiedzi jest to że często otrzymuje się żywą gotówkę. Spotyka się że ludzie próbują wyłudzić pieniądze w ten sposób, co niestety psuje Rynek i zmusza banki do stosowania bardzo ostry kryteriów aktywności i czasu. Niestety ludzie totalnej zdarzają się wszędzie.

Bywają takie promocje których ludzie masowo zakładają na przykład konto bankowe tylko po to aby otrzymać bonus za później teraz je zamknąć. Nie zawsze jednak jest to wina ludzi ale po prostu fatalnego produktu ile przemyślanej kampanii reklamowej banku. Jedną z takich instytucji jest PKO BP gdzie pamiętam konto za Zero Ludzie odbierali tylko dla bonusu, ponieważ samo konto jest dosyć drogie w utrzymaniu po prostu są lepsze na rynku.

Zarabianie na bankach nie jest trudne, w każdym razie jeśli nie interesują Cię realne pieniądze to zawsze można pograć sobie bank 🙂

Szukasz motywacji? przeczytaj blogera!

Niechaj, ten wpis blogowy będzie refleksją po przeczytaniu innego bloga. Na blogach zarabiam od około dwóch lat. Nadal są to zdecydowanie za niskie kwoty, by móc odtrąbić to sukcesem.  Motywuje mnie to jednak do dalszej pracy.

Jestem świeżo po przeczytaniu bloga Rekina Finansów. Skłamię pisząc, że przeczytałam jego blog jednym tchem bo jest bardzo rozbudowany i długi. Bloga finansowego Rekina dostałam zanim jeszcze dotarła do mnie wieść, ze moi znajomi również go czytają z zapartym tchem. Miałam niewiele wolnych chwil na przeczytanie go, ale jak tylko mogłam – czytałam. Musiałam od Rekina odpocząć, przyswoić, przemyśleć co napisała, zdobyć dodatkową wiedzę aby wszystko zrozumieć. Zasiadłam do lektury i czytałam jego bloga godzinami, ale mogłam też czuć, że nie – to jeszcze nie czas, by do niej wrócić. Nie było jednak tak, że zapominałam o Rekinie, gdy mój komputer i telefon nie miał otwartej zakładki z jego blogiem. Zupełnie odwrotnie! Co parę godzin w mojej głowie pojawiała się myśl z jego bloga, analizowałam ją, próbowałam zastosować w swoim życiu finansowym… a potem? Potem wracałam do niego chłonąc wiedzę ponownie, z namiętnością nimfomanki.

Właśnie skończyłam czytać najnowszy artykuł. To najlepszy moment, żeby podsumować to, co wyniosłam dla siebie z tych treści.

Jeśli szukasz sztampowych porad, jak prowadzić bloga i na nim zarabiać, nie zabieraj się nawet za czytanie jego bloga. Owszem, znalazłam tam wiele wskazówek, ale wcześniej już je znałam, choć nie byłam świadoma, że są takie ważne. Rekin ma wielką zaletę. Bardzo motywuje do działania! Mogę zaryzykować stwierdzenie, że ten blog była jedną z bardziej mnie angażujących. Szymon Ziemba, mimo że doskonale o tym wie i się z tym nie kryje, ma ogromny talent i tak lekkie pióro, że mógłby pisać o wypasie owiec na podtatrzańskich halach i to zapewne byłoby szalenie wciągające.

Jego blog jest dla tych, którzy próbują rozpocząć dbanie o swoje finanse. Będzie doskonała dla tych, którzy zastanawiają się, w którą stronę pójśćmją ich finanse. Czy może lepiej zbudować jednego bloga, jedno źródło dochodu czy może zostać na etacie? Sami wiecie, jak to pytanie pojawia się często na tym blogu.

Porady Szymona Ziemby są wręcz idealne dla mnie! Jestem blogerką od 2005 roku. Prowadzę parę blogów z zaangażowaniem pisarza. Teraz wiem, że to nie ma dużego sensu.

Jest kilka fragmentów na blogu Rekina, z którymi się nie zgadzam, to jasne. Nie uważam na przykład, żeby tworzenie jednego bloga było lepsze od tworzenia kilku, ze względu na tematykę. Blogi o wszystkim, są najczęściej o niczym. Nie zgadzam się również z tym, że olewanie promocji bloga w wyszukiwarkach internetowych jest własciwe. Rekin ma to w poważaniu bo woli mieć oddanych użytkowników, a nie masę przypadkowych ludzi. Moim zdaniem dobrze mieć tych stałych, jak i nowych czytelników. To właśnie ci nowi klikną w reklamę na blogu. Oczywiście, wszystko zależy, jaką drogą pójdziesz, jaką masz strategię promocji bloga.

Rekin należy do tej grupy osób, które cenię szczególnie. On wie, że jest lepszy od innych i może osiągnąć więcej od innych. Mimo że czasem jest wkurzającym chawlipiętą zapatrzonym w siebie, to czyta się go rewelacyjnie. Jeśli uważasz, że jesteś super w czymś, to nie wahaj się o tym mówić. Polecam jego bloga.

Znasz język obcy? Zarabiaj na nim!

Obecnie coraz więcej ludzi żyje, pracuje i podróżuje po całym świecie.

W związku z tym coraz więcej osób angażuje się w naukę nowych języków – i nie bez powodu! Ponieważ świat „kurczy się” w pewnym sensie, rośnie potrzeba skutecznej komunikacji między językami, zarówno zawodowo, jak i osobiście.

Szkoły uczęszczają na rozmowę, a wiele z nich wymaga zaliczenia. Wraz z rozwojem świata biznesu duże firmy, takie jak Apple i Amazon, szukają kandydatów dwujęzycznych i wielojęzycznych bardziej niż kiedykolwiek. W rzeczywistości dane statystyczne wymieniają tłumaczy ustnych i pisemnych jako jedno z 20 najszybciej rosnących zawodów w 2018 r.

Ale oto najlepsza wiadomość: jeśli masz inne marzenia o karierze, nie oznacza to, że twoje umiejętności językowe muszą się zmarnować.

Zapewniam, że istnieje wiele atrakcyjnych i kreatywnych opcji, które mogą wygodnie uzupełniać pracę w pełnym wymiarze godzin, dać dodatkowe pieniądze i angażować Cię w języki (przy zachowaniu świeżego mózgu i pozwalając czerpać korzyści z dwujęzyczności).

Rosnąca obecność firm, platform i rynków internetowych znacznie zwiększyła możliwości uzyskania dodatkowego dochodu. Dla profesjonalistów, którzy pracują na pełen etat i dla tych, którzy dopiero się zaczynaj.

Bo okazuje się, że wcale nie wszyscy znają angielski, ani tym bardziej niemiecki, nie mówiąc już o innych językach. Wniosek? Wciąż można zarabiać na tłumaczeniach!

Średnia miesięczna pensja

Jak pokazują raporty średnia miesięczna pensja osoby, która żyje z tłumaczeń to nieco ponad 3000 zł na rękę. Oczywiście znajdą się tacy, którzy powiedzą, że oni tyle nawet brutto z tłumaczeń nie mają i odwrotnie

Oczywiście nie trzeba zajmować się wyłącznie tłumaczeniami przysięgłymi i nie przysięgłymi – może to być dodatkowe źródło dochodu co miesiąc. Najwięcej dorabiają freelancerzy, bo ponad 1800 zł, najmniej studenci, do których kieszeni wpadnie nieco ponad 250 zł. Co ciekawe, na najwyższe zarobki mogą liczyć tłumacze ze wsi oraz mniejszych miast – im więcej mieszkańców, tym zarobki spadają z jednej prostej przyczyny – konkurencja wśród tłumaczy jest większa. Zawsze warto budować portfolio i zbierać referencje bo to daje przewagę na innymi tłumaczami.

Znasz jezyk obcy? Sprawdź jak można na nim zarobić

Jak można zarabiać na tłumaczeniach?

Można to robić lokalnie poprzez ogłoszenia albo polecenia ustne. Można też skorzystać z serwisów intertyowych i działać w całej Polsce. Tłumacz i zarabiaj.

Konkurencja wśród tłumaczy

Konkurencja wśród tłumaczy z angielskiego jest największa, zaraz po nim jest jjęzyk niemiecki, ale np. jeśli znasz hiszpański, to jesteś w lepszym położeniu.

Jak zarabiać przez internet? – Seocopywriting

Ostatnio dostałam e-mail’a:

Cześć! jestem ciekawa, co myślisz o pisaniu SEO? Istnieje wiele firm SEO, które pobierają duże pieniądze, aby dostarczać czytelne artykuły SEO i treści klientom. Ilu ekskluzywnych pisarzy internetowych robi lub nie pisze ze względu na słowa kluczowe? Wiem, że wyszukiwarki stają się coraz mniej oparte na słowach kluczowych, ale wciąż są rzeczywistością. Zastanawiam się, co myślisz o copywriterach i SEO.

Zacznijmy od stwierdzenia, że ​​jest pisanie SEO, a następnie „pisanie SEO”, tak jak we wszystkich reklamach, które widzisz „praca SEO”. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​ten ostatni tytuł w reklamie zwykle oznacza „szukam dla kogoś, kto szybko skleja ze sobą coś z kilku podobnych stron tematycznych, które znajdują online i używa wielu kluczowych słów, aby pomóc nam w rankingu. Nie dbamy o to, czy pisanie jest bardzo dobre. „Zagrożenie polegające na tym, że cała zawartość będzie prowadzona przez Copyscape, aby upewnić się, że nie plagiatujesz, jest znakiem rozpoznawczym tego gatunku.

A zapłata to bzdura. Znani profesjonalni copywriterzy mają nazwy na to, co to jest – nazwy takie jak „przepisywanie” i „spinning artykułów”. Kiedy mówisz, że jest „czytelny”, z mojego doświadczenia nie wynika, że ​​jest to zwykle coś, co każdy chciałby przeczytać. Są to artykuły stworzone przede wszystkim do czytania w wyszukiwarkach. To, czy ludzie kiedykolwiek je czytają, wydaje się być czymś drugorzędnym.

Wiem, co chcesz mi powiedzieć – jesteś inna i wyjątkowa. Twoje pisanie SEO to świetna robota. Jeśli tak … zostaniesz oszukany i niedopłacony za to, co dostarczasz. Przestań pisać dla domów SEO, jeśli chcesz zarabiać więcej.

Dobrze opłacani copywriterzy sprzedają się jako zdolni do dostarczania informacji o nokautach w fascynujący sposób, aby klienci ich stron internetowych klientów byli podekscytowani tym, co oferują, często wracają i kupują produkty i usługi. Te artykuły są pisane najpierw dla ludzi, a wyszukiwarki na drugim. Taka jest różnica. Nie każdy może napisać coś, co ludzie chcą przeczytać … pula potencjalnych pisarzy jest mniejsza … a płaca jest lepsza.

Czy najlepsi copywriterzy dbają o SEO i wykorzystują słowa kluczowe w tworzonych przez siebie treściach internetowych? Absolutnie. Na pewno spróbujemy je wykorzystać w naszych nagłówkach i pierwszych akapitach. Ale nie zamierzamy ich używać w szalonym stosunku, w którym są co trzecim słowem artykułu. Często mam słowa kluczowe używane przez klientów. Kluczowym słowem jest „użycie”, a nie przeciążenie. Jak zauważyliście, wyszukiwarki coraz mądrzej radzą sobie z tekstem gęstym dla słów kluczowych. Gęstość słów kluczowych nie jest najważniejsza dla większości dobrze płacących klientów – ich najwyższym priorytetem jest posiadanie niesamowicie pomocnych informacji na swojej stronie i atrakcyjnych materiałów sprzedażowych, które ustanawiają je jako autorytety w swoim sektorze i pomagają im w sprzedaży.

Jeśli chodzi o „wiele firm SEO, które pobierają duże pieniądze”, nie jestem pewien, czy to rzeczywistość. Jest to bardzo obrzydliwy przemysł i myślę, że ich znaczniki nie różnią się tak bardzo od innych agencji reklamowych czy pośredników. Przestańcie się martwić o to, ile profitują firmy SEO, i znajdźcie swoich klientów, by dobrze zarabiali.

Jakie teksty warto pisać?

  • Opisy do katalogów. Najczęściej są one krótkie objętościowo do 600 znaków. Polegają na tym aby opisywać stronę, która ma do katalogu.
  • Teksty do artykułów typu pressell pages (tzw precle). Taki tekst ma co zazwyczaj 1000-2000 znaków. Taki „precel” ma pozycjonować daną frazę, która w tekście będzie zawarta, ale nie musi być z nią bezpośrednio związany.
  • Teksty pod zaplecza pozycjonerskie. Zaplecze to zbiór stron internetowych o danej tematyce, który ma wspomagać pozycjonowanie danego klienta. Zaplecza pozycjonerskie to strony o tematyce powiązanej z tematyką strony docelowej.
  • Teksty synonimiczne – inczej synonimizowane to takie, które oprócz tekstu bazowego, posiadają jeszcze synonimy jak największej liczby wyrazów.

jak zarabiać przez internet - zobacz sprawdzone sposoby na pieniadze

Ile można zarobić na pisaniu tekstów?

  • opisy do katalogów – 80 gr – 1 zł za opis 500 znaków (2zł za tysiąc znaków).
  • teksty presell pages – 1 zł – 5 zł za 1000 znaków (cena niższa, gimnazjaliści dorabiający sobie po godzinach do kieszonkowego, cena wyższa – firmy zajmujące się takim pisaniem na cały etat).
  • teksty na zaplecza – 2zł- 5 zł za tysiąc znaków
  • teksty synonimizowane – wykorzystywane zarówno do opisów do katalogów, jak i do precli – 3 zł – 5 zł za 1000 znaków tekstu przed wymieszaniem – mowa tu o jednopoziomowym zagnieżdżeniu synonimów.

Zatem pracując po 8 godzin dziennie, 5 razy w tygodniu, zakładając, że chętni na teksty są, można spokojnie wyciągnąć 2000-2500 zł na rękę.

Gdzie szukać chętnych na takie teksty?

Miejsc jest wiele, ja polecam dwa:

  • Na OLX w ogłoszeniach
  • Na allegro
  • Na giełdach tekstów w internecie
  • Na forach intenretowych

Co jest ważne?

  • cena
  • terminowość
  • rzetelność i uczciwość
  • poziom tekstu

Jak zarabiać przez internet? Pisanie na forach i blogach

Pisanie postów na forach oraz komentowanie blogów czyli uprawianie tak zwanego marketingu szeptanego może być źródłem zarobku.

Płatne artykuły na blogu i na forach

codzienne pisanie-napiwki-wpis

Tak zacząłem, na początku 2008 roku. Moja pierwsza płatna pozycja była z dietetycznym blogiem, A moja druga z poradami dotyczącymi codziennego pisania.

Początkowo moja rodzina i przyjaciele uważali za dziwne, że mogę zarabiać na pisanie blogów, a nawet osiem lat później ludzie są czasami zaskoczeni, że istnieje opłacony blog. Jednak to nie jest wielka tajemnica. Podobnie jak czasopisma i gazety, blogi wymagają regularnych treści. Wiele z nich generuje przychody dzięki reklamie i potrzebuje stałego strumienia nowych artykułów, aby przyciągnąć czytelników.

Pisanie na blogach to:

  • Regularna praca – często pisząc co tydzień jeden lub więcej wpisów
  • Elastyczność w stosunku do tego, o czym piszesz – przez większość czasu wybrałem własne tematy
  • Szybkie płatności, zwykle za pośrednictwem np paypal
  • Szansa na zdobycie pracy przed dziesiątkami tysięcy ludzi

Ile zarabia blogowanie?

O tym dowiesz się w moich innych artykułach na blogu.

Jak zarabiac przez internet - poznaj sposoby

W listopadzie 2008 r. Dostałam swoją pierwszą kontrolę Google Adsense za około 100 USD. W dzisiejszych czasach większość moich dochodów z reklam pochodzi od osób, które płacą za link lub baner reklamowy na mojej stronie.

Od listopada 2015 r. Nie uruchamiam już żadnych reklam w serwisie Aliventures. Obecnie wszystkie moje przychody z reklam pochodzą z kilku uśpionych blogów. Napisałałamm wiele treści na tych stronach siedem + lat temu i nadal czerpię korzyści z każdego miesiąca.

Jeśli sprzedajesz linki tekstowe jako reklamy, zachowaj ostrożność: Google oświadcza, że ​​powinieneś „nie stosować się” do tych linków (aby nie podnosić rankingu Google reklamodawców), a Twój blog mógłby zejść do Google’a wyniki wyszukiwania, jeśli nie przestrzegasz ich zasad.

Należy pamiętać, że reklama może nie łączyć się dobrze z innymi strategiami zarabiania pieniędzy. Na przykład, jeśli sprzedajesz wysokiej klasy usługi, nie będziesz chciał wystawiać potencjalnych klientów z dużą ilością jaskrawych reklam.
Ile reklam robi?

Różni się to znacznie w zależności od wielkości witryny. Jeśli nie masz dużego ruchu do swojej witryny, prawdopodobnie będziesz chciał połączyć to z innymi metodami.

Reklama to strategia długoterminowa. Zajęło mi to jedenaście miesięcy, zanim dostałem pierwszą kontrolę Google Adsense – ale od tego czasu